Sam pobyt w szpitalu na ogół wiąże się z mnóstwem nieprzyjemnych emocji i odczuć. To wszystko jest wynikiem „wszędobylskiego” stresu. W pacjencie, zwłaszcza małym, budzi się lęk i strach. Zjawiska te mają wpływ na jakość samopoczucia, ale też mogą przyczyniać się do potęgowania bólu i skutecznie obniżają nastrój, co może przyczyniać się do przedłużania pobytu w szpitalu.
By minimalizować lęk przed operacją, jak również ułatwić cały proces znieczulania wprowadzono premedykację farmakologiczną. Potocznie nazywa się ja „podaniem głupiego Jasia”. Co daje nam premedykacja? Wiele pozytywnych interakcji, z których najważniejsze to:
- zmniejszenie niepokoju i lęku przed zabiegiem,
- wyciszenie i uspokojenie,
- krótkotrwałą amnezję – wymazanie z pamięci nieprzyjemnych zdarzeń towarzyszących znieczulaniu,
- ułatwienie wprowadzenia do znieczulenia i zapobieganie odruchowi wymiotnemu podczas indukcji znieczulenia,
- zmniejszenie dolegliwości bólowych i poprawę samopoczucia,
- zapobieganie nudnościom i wymiotom po operacji.
Lekami stosowanymi w premedykacji są benzodiazepiny, do których zaliczamy:
- Midazolam (Dormicum, Midanium, Sopodorm) – najpopularniejszy lek premedykujacy, znany jako „głupi Jaś”, znany ze swoich właściwości powodujących niepamięć, przyjemne odprężenie i często „zmianę frontu” u małego pacjenta: dziecko płaczące i przestraszone, zaraz po podaniu dożylnym leku rozluźnię się (dlatego trzeba je dobrze trzymać podczas podawania, zwłaszcza główkę), uśmiecha, ma dosłownie „rozanielone spojrzenie” i bez oporu idzie na ręce do „wujka” lub „cioci” z bloku operacyjnego. Niestety midazolam może też działać odwrotnie, wywołując pobudzenie psychoruchowe u dziecka i histerię, co już łagodzi się innymi lekami. Midazolam można podawać różnymi drogami: doustnie, donosowo, doodbytniczo, a warunkach bloku operacyjnego i pełnego dostępu do sprzętu ratującego życie, także dożylnie, przez założony venflon, czyli „motylek”. Smak gorzkiego leku można zmienić poprzez zalecone wymieszanie go z glukozą.
- Diazepam (Relanium),
- Lorazepam (Lorafen),
- Flunitrazepam (Rohypnol).
Aby zminimalizować ból związany z zakładaniem wkłuć dożylnych, w niektórych szpitalach wykorzystuje się w tym celu znieczulający miejscowo krem EMLA w okolicy widocznej i „mocnej” żyły. Nie aplikuje się kremu u dzieci z założonym już wkłuciem obwodowym (venflon, „motylek”), wkłuciem centralnym, portem oraz u tych, u których preferowana jest indukcja wziewna, a żyły są niewidoczne i słabowyczuwalne. U osób nieprzytomnych krem EMLA nie sprawdza się.
By minimalizować lęk przed operacją, jak również ułatwić cały proces znieczulania wprowadzono premedykację farmakologiczną. Potocznie nazywa się ja „podaniem głupiego Jasia”. Co daje nam premedykacja? Wiele pozytywnych interakcji, z których najważniejsze to:
- zmniejszenie niepokoju i lęku przed zabiegiem,
- wyciszenie i uspokojenie,
- krótkotrwałą amnezję – wymazanie z pamięci nieprzyjemnych zdarzeń towarzyszących znieczulaniu,
- ułatwienie wprowadzenia do znieczulenia i zapobieganie odruchowi wymiotnemu podczas indukcji znieczulenia,
- zmniejszenie dolegliwości bólowych i poprawę samopoczucia,
- zapobieganie nudnościom i wymiotom po operacji.
Lekami stosowanymi w premedykacji są benzodiazepiny, do których zaliczamy:
- Midazolam (Dormicum, Midanium, Sopodorm) – najpopularniejszy lek premedykujacy, znany jako „głupi Jaś”, znany ze swoich właściwości powodujących niepamięć, przyjemne odprężenie i często „zmianę frontu” u małego pacjenta: dziecko płaczące i przestraszone, zaraz po podaniu dożylnym leku rozluźnię się (dlatego trzeba je dobrze trzymać podczas podawania, zwłaszcza główkę), uśmiecha, ma dosłownie „rozanielone spojrzenie” i bez oporu idzie na ręce do „wujka” lub „cioci” z bloku operacyjnego. Niestety midazolam może też działać odwrotnie, wywołując pobudzenie psychoruchowe u dziecka i histerię, co już łagodzi się innymi lekami. Midazolam można podawać różnymi drogami: doustnie, donosowo, doodbytniczo, a warunkach bloku operacyjnego i pełnego dostępu do sprzętu ratującego życie, także dożylnie, przez założony venflon, czyli „motylek”. Smak gorzkiego leku można zmienić poprzez zalecone wymieszanie go z glukozą.
- Diazepam (Relanium),
- Lorazepam (Lorafen),
- Flunitrazepam (Rohypnol).
Aby zminimalizować ból związany z zakładaniem wkłuć dożylnych, w niektórych szpitalach wykorzystuje się w tym celu znieczulający miejscowo krem EMLA w okolicy widocznej i „mocnej” żyły. Nie aplikuje się kremu u dzieci z założonym już wkłuciem obwodowym (venflon, „motylek”), wkłuciem centralnym, portem oraz u tych, u których preferowana jest indukcja wziewna, a żyły są niewidoczne i słabowyczuwalne. U osób nieprzytomnych krem EMLA nie sprawdza się.
K.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz